Kategorie
software

Otwartoźródłowe alternatywy i ewolucja rynku oprogramowania

Czy każde oprogramowanie komercyjne/własnościowe (proprietary) z czasem będzie miało swój otwartoźródłowy odpowiednik?

Jakiś czas temu odpowiedzi na to pytanie postanowił poszukać André Staltz, który zebrał i przeanalizował dane na ten temat i opisał swoje spostrzeżenia. Pomiar dotyczył czegoś, co określił jako Time Till Open Source Alternative (TTOSA).

Analiza ma kilka ograniczeń, o których pisze sam autor:

  • dotyczy wyłącznie bezpośrednich zamienników, a nie substytutów częściowo replikujących funkcje oryginalnego oprogramowania,
  • dane zbierane były ręcznie z różnych źródeł,
  • projekty istotnie różnią się złożonością – są małe, ale są i wielkie.

Najciekawsze wnioski:

  • Generalnie TTOSA się skraca:
    • 2192 dni w latach 80.,
    • 1725 dni w latach 90.,
    • 1094 dni w pierwszej dekadzie XX w.,
    • 244 dni w drugiej dekadzie XX w.
  • Wiele otwartoźródłowych alternatyw nie jest tworzonych oddolnie przez społeczność, ale są to normalne projekty realizowane przez firmy.
  • Wraz z rozwojem oprogramowania jako takiego trafne może być założenie, zgodnie z którym w niedalekiej przyszłości każdy program komercyjny będzie miał swój otwarty odpowiednik (osobną kwestią pozostaje to, czy taki odpowiednik będzie wysokiej jakości i/lub kiedy ta wysoka jakość zostanie osiągnięta).
  • Końcem danego oprogramowania zamkniętego jest wyczerpanie się zasobów (np. bankructwo tworzącej je firmy). Końcem danego oprogramowania otwartego jest spadek zainteresowania nim ze strony społeczności i użytkowników (ale proces ten jest teoretycznie do odwrócenia).
  • Dochody z oprogramowania w skali całego rynku będą dążyć do zera. Coraz więcej otwartoźródłowych odpowiedników powoduje, że są one rozpatrywane jako atrakcyjne alternatywy dla oprogramowania komercyjnego. Przychody na tym rynku będą raczej pochodzić z usług dodatkowych jak np. hosting czy support, a nie ze sprzedaży licencji tak jak to wyglądało tradycyjnie.